Gliwice, miasto na śląsku, jest nadal zainteresowane Śląską Siecią Metropolitalną (ŚSM) mimo kontrowersji związanych z tzw. 'Aferą gliwicką’. W ramach tej afery, jak podaje Onet, miejska spółka zaciągnęła pożyczkę na blisko 30 milionów złotych od prywatnej firmy na zakup sprzętu do budowy sieci internetowej, która ostatecznie nie została wykonana. Jako zabezpieczenie kredytu posłużyły nieruchomości należące do miasta. ŚSM to firma specjalizująca się między innymi w obszarze płatnego parkowania i szerokopasmowych usług internetowych.
Mariusz Śpiewok, zastępca prezydenta Gliwic, niedawno podpisał dekret wyrażający zgodę na dodatkowe zaangażowanie Gliwic w poprzez nabycie większej liczby udziałów w powiększonym kapitale zakładowym ŚSM. Kwota ta, wynosząca około 8 milionów złotych, pochodzić ma z podatków płaconych przez mieszkańców Gliwic.
W jednym z dekretów, zastępca prezydenta Neumanna wyraził zgodę na nabycie przez miasto 14 688 udziałów w ŚSM za cenę 500 złotych za sztukę. Udziały te będą pokryte wkładem niepieniężnym, którym jest prawo własności do środków trwałych infrastruktury teletechnicznej wartej ponad 7 milionów 344 tysiące złotych, będącej własnością miasta Gliwice.
W drugim dekrecie Mariusz Śpiewok wyraził zgodę na nabycie dodatkowych 1267 udziałów w ŚSM za kwotę 500 złotych za sztukę, o łącznej wartości ponad 633 tysięcy złotych.
W wyniku pierwszej transakcji, miasto Gliwice stanie się właścicielem infrastruktury teletechnicznej obejmującej sieci światłowodowe, systemy alarmowe, telewizory, kamery IP, agregaty prądotwórcze oraz rurociągi. Pełna lista nabytych aktywów jest dostępna pod tym linkiem.