Nowa produkcja kultowego twórcy Hayao Miyazakiego, znana pod tytułem „Chłopiec i czapla”, otrzymała prestiżowy Złoty Glob w dziedzinie najlepszego filmu animowanego. To zjawisko bez precedensu w historii kinematografii, gdyż żaden wcześniejszy film anime nie zyskał tego honoru. Zaszczyt ten może być jedynie preludium do walki o Oscara. Polska widownia będzie miała okazję zanurzyć się w tę rozdzierającą serce opowieść o chłopcu i czapli, której głos jest ludzki, począwszy od 19 stycznia. Dodatkowo przez pierwszy tydzień po premierze produkcja będzie dostępna również w formacie IMAX.
Hayao Miyazaki to postać o niezaprzeczalnym znaczeniu dla świata anime, często określany mianem japońskiego Disneya. Razem z Isao Takahatą oraz Toshio Suzukim założył renomowane Studio Ghibli. Swoje umiejętności reżyserskie pokazał w takich utworach jak „Nausicaä z Doliny Wiatru”, „Podniebna poczta Kiki” czy „Spirited Away: W krainie bogów”. Za ten ostatni tytuł zdobył między innymi Oscara i Złotego Niedźwiedzia. W jego dorobku znajduje się również Złoty Lew za całokształt twórczości.
Decydujący powrót Miyazakiego był gorąco oczekiwany przez miłośników anime na przestrzeni ostatniej dekady. „Chłopiec i czapla” spotkał się z ciepłym przyjęciem na całym świecie, lecz nikt nie przewidział, że zostanie uhonorowany Złotym Globem. Przez 18 lat od ustanowienia kategorii najlepszego filmu animowanego, żadna produkcja anime nie została wyróżniona tą nagrodą. Do czasu.
„Chłopiec i czapla” będzie zapamiętany jako pierwszy film anime obdarzony Złotym Globem. Planowano, że to ostatnia produkcja Hayao Miyazakiego, a tak spektakularne zwieńczenie kariery jest marzeniem każdego reżysera. Sarka dołączenia do grona laureatów Złotego Globu dla „Chłopca i czapli” wzmacnia jej kandydaturę do nominacji do Oscara. Czy w rzeczywistości tak się stanie, okaże się 23 stycznia.